Indian Cinema Hall

Lara · Wysłany: Nie 15:33, 19 Mar 2006 Temat postu:

Hm, tak no Edi, ja się zgadzam z twoim zdaniem. Very Happy

Aga · Dołączył: 11 Lut 2006 Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów

to teraz długo nie zmienią avatarka żeby was drażnić Wink

Edi nie mogłam wyciąć Abhi'ego bo ja chciałam ich w dwójkę na zdjątku Very Happy

Lukasz · Wysłany: Pon 14:44, 20 Mar 2006 Temat postu:

Fabularnie mnie film nie wciągnął, wręcz drażnił. Brakowało mi pokazania przemian bohateró, ich przygód w akcji filmu. Zbyt wiele zostawiono piosenkom. W efekcie, gdyby wyciąć piosenki z pierwszej półtorag-dziny filmu to całkowicie nie byłoby wiadomo o co chodzi. Jestem zwolennikiem spójności scen taneczno-muzycznych ze scenami akcji, tego, zeby jedno nie istniało bez drugiego, ale wydaje mi się, że tu piosenki muszą unieść zbyt dużo fabuły. Do tego podkład obrazu pod piosenkami często zdaje mi się jakoś sprzeczny z ich tereścią.

Znakomite sceny dialogów bohaterów, sporo gorzkiego, lekko satyrycznego obrazu rzeczywistości, który w komediowych ramach traci nieco swej mocy.

Obejrzałem z przyjemnością, ale bez zachwytu. Wokół filmu było tyle szumu, ze spodziewałem sie czegoś więcej. Pewnie stąd rozczarowanie.

Lara · Wysłany: Pon 14:57, 20 Mar 2006 Temat postu:

O tak, zgadzam się z tobą Łukaszu. Ja też spodziewałam się o wiele więcej po tym filmie, tak był reklamowany. A co otrzymałam w zamian - chaos, brak sensownego scenariusza, denerwującą manieryczną grę aktorów. Muzyka również mnie rozczarowała, nie będę już o tych lateksach pisać i białym kostiumie Rani. Evil or Very Mad

Męczył mnie ten film i na pewno do niego już nie wrócę.

Lukasz · Wysłany: Pon 15:22, 20 Mar 2006 Temat postu:

Aktorów bym bronił. Wydaje mi się, że jak na ten scenariusz i ogólny chaos sprawili się całkiem nieźle, a gdzie były żywe sceny dialogów, w których mogli sie wykazać, wypadli całkiem przekonująco.

Edi · Wysłany: Czw 12:20, 23 Mar 2006 Temat postu:

I czego wy od tego filmu chcecie Question

Jest zabawny. Doceniłam duecik Abhi - Rani, chociaż tu i ówdzie denerwujący byli, a akcja się dłużyła. BigB to wogóle mnie rozwalił - nie lubię człowieka więc mi pół filmu skiepścił Confused

Chociaż przyznaję - jak mu się w ostatniej scenie rapowało (jak już napisy szły) to myślałam, że zejdę ze śmiechu Very Happy

Raz - bo RAPUJĄCY BigB
Dwa - bo głosem dwudziestolatka
Very Happy

Zdaje się, że piosenek też się czepnęliście - były przecież fajne - niezobowiązujące i wogóle Smile

Chociaż jedna ,mi tam nie odpowiadała - ta, w której gościnnie Aish wystą piła. Nie chodzi o teledysk - poprostu utwór mi się nie podoba Confused

"Nach Baliye" - się zaczęło, a ja się w Jadłodajni na BD znalazłam Mr. Green

Fikałam na krześle przy kompie, aż się rodzicielka na mnie dziwnie spojżała Very Happy

No i o co wam z tym białym latexem chodziło? Nie zaobserwowałam jakiejś tragedii - spodziewałam się jakiegoś wdzianka w stylu S&M, tylko w kolorze białym, a tutaj nic... O co wogóle tyle szumu Question

To tyle póki co, ale se moge jeszcze to i owo przypomnieć Smile

Lara · Wysłany: Czw 12:41, 23 Mar 2006 Temat postu:

To nie był biały lateks tylko czarny, to w tej pieśni ze sznureczkami, takie stroje w stylu sado-maso. Twisted Evil

A biały to był przykrótki kostiumik Rani, ale nie lateksowy.

Pieśń Kajra Re podoba mi się najbardziej z całego filmu and choreografia. Mam awersję do Bocianiego klanu, ale w tej pieśni mi się podobali, wszyscy, Ash również. Shocked

Khash · Wysłany: Czw 14:00, 23 Mar 2006 Temat postu:

Kajra Re jest dobre ale Dhadak Dhadak jest tez bardzo melodyjne i przyjemne dla uszu :p

kish mish · Wysłany: Pią 21:26, 31 Mar 2006 Temat postu:

widzialam fimik w uibieglym tygodniu [w koncu!!] i zachwycona jestem Smile

te rpzekrety, taj mahal przebija wszystko.. piekny slub.. jaki kontrast miedzy tymi wszystkimi, wystawnymi i drogimi, ktore widac na wiekszosci filmow - slub tylko dla pary mlodej Smile

a noc poslubna.. Razz

piekn,a przepiekna muzyka!! mom zdaniem sciezka dzwiekowa jest genialna, na imprezie gralysmy z niej prawie wszystko Smile

swienie mnie budzi - ostatno zaczynam dzien od 4 kawalkow z bunty aur babli wlasnie Smile

rapujacy Amitabh -aaaa, padlam wtedy Smile

a takze w momentach, gdy abhishek mowi amitabhowi [tzn. filmowa postac Abhiego mowi filmowej postaci BihB], ze jest w weku jego ojca, ze jest podobny do niego, ze tez go nie rozumie.. musze dzis zobaczyc znowu, stesknilam sie Smile

Aga · Dołączył: 11 Lut 2006 Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów

O jak fajnie że jest kolejna osoba której film się podobał, bo jakoś mało nas tu Twisted Evil

Edi

No przepraszam Aga - zerknij kilka postów wyżej - mi też się BaB podobało Very Happy

Aga · Dołączył: 11 Lut 2006 Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów

Oj wybaczz mi Edi Very Happy

zwracam honor Very Happy

kish mish · Dołączył: 17 Mar 2006 Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Kraków

wiecie, zaczynam zastanawiac ostatnio, czy to nie jest tak, ze mnie sie podobaja wszystkie filmy, w ktorych gra boski aamir, nieziemski saifu, przecudowny amitabh, czy sexy Abhi dlatego wlasnie, ze ONI tam sa.. czy nie jest tak, ze ja te filmy ogladam dla nich, nie dla filmu samego w sobie..
jeszcze sobie nie odpowiedzialam na to pytanie Smile

a zastanowilo mnie to dlatego, ze cos duzo mam tych cudownych, ukochanych filmow.. moze po prostu w kazdym filmie jest 'cos', dla czego warto go zobaczyc.

bunty aur babli na prawde bardzo mi sie podobalo. w pewnych momentach nagle zmiany charakteru dziwne sa ciut, akcja w pociagu moglaby byc bardziej dopracowana, ale nie bede narzekala Smile

ogolny efekt bardzo ladny!

Edi

No nie wien kish mish - ja na przykład za Abhim nie przepadam, ale BaB mi się podobało. Miało dość wartką akcję, fajne dialogi i dobre zdjęcia. Więc to chyba nie tylko przez obecność danego aktora Smile

Gdyż na ten przykład - uwielbiam Udaya - nie znoszę Mohabbatein Confused

Lara

Nie mogę, próbowałam i nic. Nie cierpię tego filmu. Zamiast bawić wkurzał mnie niesamowicie. Ale nie jest mi przykro z tego powodu. Very Happy

Aarti · Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Warszawa

A mnie fil nie rozłorzył na łopatki. Tak jak napisała większość, chyba więcej się spodziewałam... Confused

Ale muzyka świetna (co prawda wcześniej zasłyszana na BD), niektóre teksty powalają z nóg Laughing

Denerwowała mnie monotonnia, która wdała się w ten film. Rabują i cieszą się i tak cały czas w pewnym momencie. Tak jak Lukasz powiedział, że mogli by wcisnąć przemiany jakieś bohaterów czy cuś... Rolling Eyes