Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edi
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 20:46, 14 Mar 2006 Temat postu: Łatwo, lekko i przyjemnie... |
|
|
...czyli wszystkie te filmy, które nie wymagają od nas myślenia ani nawet większego zaangażowania w oglądanie, a i tak dostarczają nam tzw zabawy Jednym słowem - komercha
Dla mnie takim filmem jest "Neal 'n' Nikki" który dzis obejrzałam - był krótki - niecałe 2 godziny (skandal ) ale zabawny - absolutnie niezobowiązujący.
Uday Chopra - cóż, ja od dziś go wielbię Facet jast śmieszny już z samego wyglądu - te białe ząbki a la Colgate, te pucołowate policzki i dołeczki i ten nos... I zagrał skubaniec też dobrze - na pierwszej piosence po INTERMISSION poprostu myślałam, że padnę
Panna Mukerji (ponoć Kajolowa siostra) - również dobra - trochę narwana, ze spora dawką energii i jeszcze większym entuzjazmem I ponownie pierwsza piosenka po INTERMISSION była wspaniała (czytaj śmieszna)
Film na wskroś nowoczesny (stosunki przedmałżeńskie, buziaki, całuski itd itp) A poza tym DDLJ, KKHH, BigB, Abhi i kilka innych smaczków
No a ogólnie - film mi się podobał Jest taaaaki zabawny
PS: a moja zgodność z Uday'em wynosi 79%
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Edi dnia Wto 21:07, 14 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aga
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:05, 14 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
No cóż Edi widzę że Ciebie też trafiła strzała amora do Udaya. Koniecznie muszę zobaczyć ten film bo pana Udaya widziałam tylko w jednym filmie,głównie chcę zobaczyć jak gra aktorska tego pana.
A do takich łatwych i przyjemnych chyba można dodać SN. Taka romantyczna komedyjka bez większych problemów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
durga ma
Administrator
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:06, 14 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Mnie Edi ten film też rozwalił
I tak Tanishaa to siostra Kajol - co widać po tej energii co ją rozpiera
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lara
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:07, 14 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Uday roztacza swój czar - na razie jednak, muszę przyznać, jestem niewzruszona i urok Udaya nie działa na mnie. Recenzja entuzjastyczna. Czyżby było warto przełamać blokady w mózgu i obejrzeć to dzieło? Oto jest pytanie - mam się nad czym zastanawiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edi
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:14, 14 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
No właśnie Durga - ta tanishowa energia była wręcz zaraźliwa Ja na krześle podskakiwałam, nieznane mi piosenki śpiewałam i wogóle czad Napewno go sobie jeszcze oglądnę nie raz
Lara - weź się przełam - Uday takie miny strzela, że nawet Vivek-I want to kill-Grzywek odpada No i jest SCENA (wiem ja jak Cię zwabić )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
durga ma
Administrator
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:22, 14 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
O boshe Edi zabiłaś mnie tym Vivkiem!!! Umarłam ze śmiechu!!! ha ha ha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edi
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:28, 14 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
No ale Vivek tak często w Kaal'u mówił, czyż nie I właśnie głównie z tym mi się teraz kojarzy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aarti
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:23, 15 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie jestem po Mohabbatein
Jak gadają o wietrze to mi się to kojarzy z Pocahontas 2
Oprócz tego ta szkoła wygląda na jakąś sektę albo cuś
Najładniejsza scena to a propo Walentynek i... w sumie to wszystko
Hmm...takie sobie coś łątwego do obejrzenia, aczkolwiek czasami wkurzającego.
Jedyne co jest godne uwagi to elita aktorska No i jedna piosenka
Spoiler:
A swoją drogą to Szaruczek burdel z tej szkoły zrobił pod swoimi rządami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edi
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:25, 15 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Oj, widzę kolejną nieusatysfakcjonowana fankę Mohabbatein nudny jest i tyle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Khash
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toronto
|
Wysłany: Śro 21:27, 15 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
uuu Aarti :] no coz kazdy widzi cos innego prawda, ja tylko czekalem na moment kiedy moja Ash sie pojawi i Bigi mnie drazni on musi grac zawsze jakas przeszkode ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aarti
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:30, 15 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Bo to stary wyjadacz na "M"
Dinozaur
A Ash taka nijaka swoją drogą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 21:54, 15 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ja tam nie lubię Mohabbatein.
Niezbyt wciągająca historia obejrzałam tylko dla SRK .
Co mi się podobało to tylko pojedynek SRK kontra BigB i teledysk z święta Holi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aarti
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 0:56, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Już 3 raz przeżarłam Salaam I Namaste...
1 raz z własnej inicjatywy, 2 raz z inicjatywy podobania się pierwszej części, 3 raz z inicjatywy Olki. No i dochodzę do wniosku, że nie jest to może film wspaniały, ale naprawdę warty obejrzenia
No i po tym filmie zmieniłam zdanie o PZ
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aarti
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 23:55, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
No i jestem po bajeczce zwaną Paheli.
Połączenie ptaszków, morza czerwonego, Alladyna znaczy bardzie Dżina i wąsów rozbawiło mnie jak małe dziecko. Ja chyba się cofam...w rozwoju Dopóki nie nastawię się zpowrotem nie ma mnie... Bo zdziecinnieje do reszty...
A no i co najlepsze w tym filmie! Wielbłądy Khash ten, który zwyciężył - to za niego chciałeś mnie sprzedać ?
Cofam się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Khash
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toronto
|
Wysłany: Sob 0:07, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
nie sprzedalbym cie za zadnego wielblada Aarti, za zadnego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edi
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 14:58, 23 Kwi 2006 Temat postu: Hum Tum |
|
|
Kolejne dzieło z gatunku Łatwo, Lekko i Przyjemnie... Czyli wzorowane na When Harry met Sally Hum Tum
Obejrzałam dziś, choć właściwie w planach miałam Elaan. Stwierdziłam jednak, że nie mam ochoty na kolejna psełdo mordobitkę, i sięgnełam po coś innego. Trafiło na Hum Tum i nie żałuję Fabuła - no cóż, mało orginalna, ale podana w bardzo przyjemny, viewer friendly sposób
Film mnie nie zachwycił ale zdecydowanie moge napisać, że mi się spodobał. No, ale sam fakt, że z 15 minut w Amsterdamie się działo Ja uwielbiam to miasto, i za każdym razem jak pokazywali jakiś budynek czy miejsce to piszczałam z radości "AAAA, a ja tam byłam ". No i nawet Rani i Saif byli w Rijksmuseum (czyt: Raksmuseum), tylko se pomyslałam, że skoro oni w Amsterdamie 6 godzin mieli to trochę nie ten tego, bo samo Rijksmuseum kilka godzin zabiera, a i to jak nie całe się oglada wiem, czepiam się
Niemniej, chociażby przez sentyment do Holandii będę ten film lubić.
No a poza tym Rani była świetna, szczególnie jak Saifa przyduszała No i Saif - śmieszny i już
I muzyka też była całkiem przyjemna, trochę skoczna, trochę nie, jak to w soundtrackach bywa I tylko te animowane wstawki mnie drażniły.
Natomiast Saifowa fryzura a la Tom Cruise No pierwsza klasa
Ogólnie - polecam na dobry nastrój i wyluzowanie, niemniej nie jest to lektura obowiązkowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
durga ma
Administrator
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 17:43, 23 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
no właśnie edi!!!
film wybitny nie jest, ale piekielnie przyjemny. ja osobiście lubię do niego wracać bo jest miły dla oka jak i he he duszy
no i ma tam guesr apperance jimmy
a no i fryz gicik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edi
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:31, 26 Kwi 2006 Temat postu: Kuch Khatti Kuch Meethi |
|
|
Kuch Khatti Kuch Meethi
Kolejna komedyjka. Kajol w podwójnej roli - jako bliźniaczki Tina (ta urocza) i Sweety (ta bardziej konkretna ) rozdzielone w dzieciństwie spotykają się na "starość".
Ten film niby jest łatwy, lekki i przyjemny, ale to typowy film z początku ostatniej dekady XX wieku Muzyka, stroje, fabuła - to wszystko już było.
Natomiast to, czego nie było, (tudzież Edi nie widziała) to:
1 - Kajol tańcząca z Kajol
2 - Kajol na ogrooooooomnych białych koturnach
3 - Suniel śpiewający love songi
4 - Kajol hazardzistka
No a ogólnie to fajnie, że filmik sobie obejrzałam, podobał mi się, szczególnie Kajol jako Sweety - czysta poezja. Była również świetna scena ukazująca jak bardzo alkoholizm upadla człowieka. Jestem pewna, że jak ją zobaczycie, to zrozumiecie o której scenie mówię, w każdym razie nie chcę opisywać, coby nikomu nie popsuć wrażenia
W każdym razie film jest właściwie na jeden raz, chociaż myślę, że ze względu na Suniela to do niego jeszcze kiedyś wrócę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|