Indian Cinema Hall

Lara

W niedzielę udało mi się obejrzeć jeden z hitów z Suryą w roli głównej - tytuł był zapisany w szlaczkach, więc pozostaje tajemnicą Laughing

Surya - wąsy, lekka broda, jasne dżinsy i nieodłączny grzebyczek do poprawiania włosków, taki swój chłopak, trochę gwałtowny.
Grał tam też pan, który mógłby być sobowtórem albo tatusiem Palcusia - uderzające podobieństwo - oczy, usta, nawet okulary. W ogóle był nietypowy, bo bez zarostu i wysoki.

Action:
Dwie rodziny jakieś tam, Surya i jego best friend - super wąsy. Przypadkiem spotyka dziewczę, zakochuje się, ale ona ma narzeczonego, którego nienawidzi. Telefonuje do Suryi w noc przed zaślubinami - ten ma dylemat - ach, gdybyście tylko mogły/li zobaczyć grę emocji na jego twarzy, prześledzić ten skomplikowany proces myślowy! Jest ślub - i nagle wpada Surya, następuje demolka, ratuje ukochaną i ucieka z nią. To były sceny - jak w Absolwencie niemal, no i bijatyka - tu było wyraźne nawiązanie do klasycznego kina kopanego made in Hongkong - szczególnie sceny walki w kuchni! Pobierają się itp. - ale muszą walczyć o akceptację teściów. Utkwiły mi w pamięci sceny z jednej z pieśni - Surya w koronie drzew, przy ognisku, wymachujący króliczkami (chyba, jakimiś maskotkami białymi). Wstrząsające dzieło.
Jeszcze dynamiczne sceny pościgów miniaturowymi taxi Laughing

Aga · Dołączył: 11 Lut 2006 Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów

Oj przestań Lara mnie tutaj kusić kiedy ja mam czas znaleść na te wszystkie filmy Very Happy

.

Ale z Surya ja koniecznie muszę zobaczyć jakiś film żeby stwierdzić czy naprawdę jest nad czym się tak zachwycać, chyba wiecie kogo mam na myśli Wink

Edi

No właśnie - Aga, jeśli coś dorwiesz - podziel się proszę *Edi ładnie prosi* Smile

Aga · Dołączył: 11 Lut 2006 Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów

Pewnie jak tylko coś dorwę to się podzielę Very Happy

.Do bra więcej nioc nie piszę żeby nie spamowąć Very Happy

.

Lara

Spamować można wszędzie, byle na temat wątku Laughing

W razie czego będziemy ciąć Twisted Evil

Chyba nie posądzacie mnie o sympatię dla Suryi?! Obejrzałam to dzieło wyłącznie w celach poznawczych. Ubaw był niezły - wąsaci faceci, ukochna głównego bohatera (miała jeszcze większe wary niż Angelina J.), realistyczny w sumie obraz życia młodego małżeństwa, kłopoty finansowe...

Sceny tłuczenia były super Laughing

, w stylu ulubieńca mego Stevena Seagala Laughing

Mimo, że pobił chyba ze 20 facetów przynajmniej, to nie miał żadnego zadraśnięcia, a koszulka pozostała nieskazitelna.

Aga · Dołączył: 11 Lut 2006 Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów

Ależ oczywiście że nie Ciebie posądzamy o sympatię dla Suryi tylko pewną osobę z forum macierzystego Wink

Lara nie ma możliwości podania tytułu tego "wspaniałego dzieła" Very Happy

??????

Lara

Niestety, Aga, nie wiem jaki tytuł był, bo nie oglądałam od początku - chyba umknęło mi 10 - 15 minut. Pech.
Czy masz Cyfrę + - bo to było w Dan Jaya albo Ceylon, nie jestem pewna (to są kanały 341 i 342, plus moja ulubiona Nepali na 335).
W weekendy grają więcej filmów - klasyka (z napisami angielskimi często) i nowości, ale trafiają się też bez napisów i tytuł podany w tych ich szlaczkach Evil or Very Mad

Aga · Dołączył: 11 Lut 2006 Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów

No trudno niestety nie mam Cyfry + no ale cóż trzeb będzie sobie jakoś poradzić Wink

.