Indian Cinema Hall

Edi

To ja wkleję to

[link widoczny dla zalogowanych]

bo zadufana w sobie bywam i chcę być sławna Laughing

durga ma

może by tam dodać i linka do naszej....

aisha

gratuluję

) super artykuł! pisz więcej:))

Edi

Durga - zrobione ;D

Aisha - bardzo dziękuję Laughing

Znowu się rumienię Very Happy

durga ma

he he edi nie udawaj!

lubisz ja się Ciebie tak za uszkiem drapie Very Happy

btw ładna reklama naszego forum Very Happy

Edi

He he he

Baaaaardzo to lubię Razz

Niemniej - i tak się Embarassed

Edi

Link do promocyjnych video przeróżnych filmów Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Jakość może pozostawia wiele do życzenia, ale co tam... Laughing

durga ma

[link widoczny dla zalogowanych]

ładne zdjątko naszych polskich tatyr Very Happy

Edi

Polskie Tatary pikne so ;P

Edi

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale radzę darować sobie komentarze internautów Very Happy

I jeszcze to

[link widoczny dla zalogowanych]

Sobie chyba muzę skombinuję Twisted Evil

Aga · Dołączył: 11 Lut 2006 Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów

[link widoczny dla zalogowanych] to już dość stary wywiad bo sprzed roku ale postanowiłam go umieścić Smile

Lara

No tak jak przypuszczałam Very Happy

Ale a propos starych linków - to jutro przecież St. Valentine's Day, więc oto lista największych ekranowych kochanków:
[link widoczny dla zalogowanych]

I kto jest namber one and two? Very Happy

Lara

I jeszcze aktualny stan notowań naszych ulubieńców w Canal+:
[link widoczny dla zalogowanych]

A tutaj Preity mówi o swojej roli w KANK:
[link widoczny dla zalogowanych]

Od rana dzisiaj mówią o Apsiku i Ash - w BBC Asian Very Happy

Romans rozkwita!

Edi

Coś o czym pisał Grubcio Smile

Mianowicie nauka języka z piosenek. Nie wiem, czy nauka języka będzie efektywna, ale "znaczki"/"robaczki" (sori - nie wiem jak się alfabet nazywa) są na dole i można je fonetycznie załapać. Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

durga ma

alfabet sie nazywa devanagari i jest prosty w porównaniu z np. telugu czy hebrajskim... czy urdu Very Happy

w miarę szybko się go łapie, no ja mam problem jeszcze z paroma znakami i ciut z ortografią Confused

Edi

Artykuł - relacja z Taj Mahal Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Lara

Odkad obejrzalam Marsjanie Atakuja - drze o Taj Mahal Laughing

Oni sobie zdjecia robili na tle spalonych ruin. Evil or Very Mad

Kiedys byl film w Canal+ o Taj Mahal - turysci poszukiwali miejsca, z ktorego bylby najlepszy widok na mauzoleum. Jeden z hotelarzy prowadzil ich przez jakies zarosla i rzeczywiscie, widok stamtd byl niesamowity.

rain

to ja wkleję taki mój skromniutki tekścik o Bollywoodzie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Rolling Eyes

nie wiem, czy dobrze zrobiłem chwaląc się moimi wypocinami, ale co tam... raz się żyje Very Happy

najwyżej mnie zjedziecie Razz

Lara

O, niezle niezle nie najgorsze, jak mawial Pan Rychu Laughing

Tylko jedno "ale" - musicale, troche sie zrymowalam po czestochowsku Laughing

.
Wlasciwie prawie kazdy film made in Bollywood mozna umiescic w tej kategorii, nawet horror Twisted Evil

typu Kaal czy thriller Dus, bo w tych filmach sa sekwencje taneczno-muzyczne, ale taka jest konwencja. To nie sa zadne filmy muzyczne przeciez. W takim razie Lagaan tez nalezaloby umiescic w tej kategorii i np. Asoke. Klasyfikowanie filmow z Bollywood jako musicale nie ma sensu, bo to jest typowo europejski punkt widzenia - sa spiewy i tance czyli mamy film muzyczny.

rain

Dla mnie każdy bollywoodzki film to musical połączony z jakimś innym gatunkiem Wink

Właśnie śpiewy i tańce są wyznacznikiem musicalu, więc nie wiem co jest złego w nazywaniu tak bollyfilmów??
Samo słowo "musical" jest dla mnie bardzo pozytywne(kocham musicale, nie tylko bollywoodzkie) i to, że zaliczam film do tego gatunku nie przynosi mu ujmy na honorze (przynajmniej w moich oczach).
"Asoki" jeszcze nie widziałem, a "Lagaan" to dla mnie... musical połączony z dramatem historyczno-społeczno-sportowym (lol).
A film muzyczny to zupełnie co innego niż musical.

Lara

Tak i tu wchodzimy w "odwieczny" spor film muzyczny-musical. Po prostu w filmach indyjskich wazne sa piosenki, ktore czesto (nie zawsze) stanowia uzupelnienie akcji, wyrazaja uczucia i emocje bohaterow. Chodzilo mi raczej o stereotypowe myslenie o kinematografii indyjskiej i postrzeganie tych filmow tylko jako wesolych historyjek z podkladem muzycznym.

rain

Ja nie postrzegam tych filmów jako "wesolych historyjek z podkladem muzycznym" (przynajmniej nie wszystkich). Ale Bollywood zawsze będzie dla mnie synonimem musicalu. Nic na to nie poradzę.
I nie chcę wchodzić w "odwieczny spór". Smile

Lara

Wiem, ze ty nie traktujesz tych filmow jak kretynskich opowiesci z muzyka w tle, ale dla wielu te filmy takie sa. Mam na mysli naszych kochanych krytykow i tzw. przecietnych widzow. Twisted Evil

rain

chyba trochę uogólniasz. krytycy też są podzieleni w tej sprawie Wink

A co do przeciętnych widzów, to (ku memu zaskoczeniu) jeszcze nie spotkałem się "na żywo" z negatywnym odbiorem Bollywoodu. Wszystkim, których znam się podoba. Smile

Ale wierzę, że są tacy, którzy tego nie lubią.

Lara

Pewnie, że uogólniam. Ale na razie nie jest tak pięknie, gdyby było odwrotnie, to np. filmy z Bolly byłyby przynajmniej dostępne na "DVD, a w większości nie są. Mam na myśli Polskę oczywiście.