Indian Cinema Hall

Magdalena22 · Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów

Zgodnie z dharmą czyli ich prawem naturalnym i świętym każdy hinduista od urodzenia należy do określonej kasty. Jest ich cztery : kapłani(brahmana), wojownicy(kszatrja), ludzie trudniący się pracą na roli i rzemiosłem(wajśja) i zhinduizowana ludność pochodzenie nieindoeuropejskiego(śudra). Te główne kasty w ciągu wieków podzieliły się na wiele mniejszych podkast, stosownie do pochodzenia i wykonywanego zawodu. Hierarchia kast podstawowych nie uległa zmianie. Najwyższą kastą zawsze byli brahmana, niżej zaś pozostałe.
Na samym dole znajdują się śudra traktowani jako poddani. Każda kasta ma swoje zasady którymi się kieruje i odróżnia ją od reszty społeczeństwa. Hinduistą można zostać tylko przez urodzenie się w określonej kaście, nie można przyjąć jej jako wyznania.
Nikt też nie może opuścić swojej kasty i zostać przyjętym do innej- wyższej lub niższej.

ZayedK

Od ponad dwóch tysięcy lat pojawiają się i od tamtego czasu zawsze istniały jakieś nurty kultury indyjskiej dopuszczające możliwość przekroczenia systemu kastowego lub odrzucające go w ogóle. Carvaka - jedna z najstarszych ateistycznych doktryn filozoficznych, lokayata - jej kontynuacja, dżinizm w swoich początkach, dopóki się nie stał sam czymś na kształt kasty, pewne nurty tantryczne, sikhizm. Nawet jeśli niektóre z nich to grupy marginalne, to co to znaczy "marginalny" w kraju liczącym ponad miliard mieszkańców? Że jest was (tzn. tych marginalnych odszczepieńców) dajmy na to 7 milionów. Trudno się czuć samotnie w takim gronie. Indyjska kultura przewiduje miejsce dla każdego w dwóch sensach tego wyrażenia. Z jednej strony każdemu człowiekowi w chwili poczęcia przypisuje już z góry jakieś miejsce w strukturze społecznej, z zawodem włącznie, z drugiej przewiduje też miejsce dla tych, dla których to przewidziane z góry miejsce jest nietrafione, dla odszczepieńców i odmieńców, którzy nie akceptują tego miejsca. Indyjska kultura ma dla nich konstruktywne role do spełnienia. To samo dzieje się też z płciami. Role kulturowe są określone i podzielone, ale jak komuś nie pasują, to zawsze może zostać hidźra, czyli trzecią płcią. Poza tym juz wspomniana lokayata kwestionowała większość reguł rozdzielających płci.

durga ma

Gdzieś czytałam, że i indyjscy muzułmanie przejąli od hidusów cos na wzór kast, ale nie wiem na ile to prawda...