Indian Cinema Hall

Edi

Lara - wujek nie jadł mięsa tylko dlatego, że spalone było i twarde jak podeszwa Twisted Evil

Jak się wczoraj wesele wam udało? Smile

Rozumiem, że oglądaliście Very Happy

Ja tylko fragmenty - bo jak już gdzieś pisałam - nie lubię wesela Twisted Evil

Sori Lara - już siedzę cicho Wink

A tak wogóle - kulturalnie zapytam, no bo topic to nakazuje Smile

Co sądzicie na temat huraganów wywoływanych ptrzez El Nińo i ich wpływie na porę monsunową w Indiach? Laughing

Lara

Eee, to wujek nie ma nic wspólnego z Jasiem wobec tego. Ale dba o zdrowie, to się mu chwali. Laughing

Wczoraj nie oglądałam Wesela, bo znam je na pamięć. Właśnie - Aga - podziel się wrażeniami, prosiemy bardzo.

Te huragany, panie tego, straszne spustoszenia wywołują. Przecież w roku 2005 Indie strasznych powodzi doświadczyły przez to El coś tam. Mumbai (tu u macierzy zaraz zaczałby się uczony spór na temat nazwy - świetnie jest to wytłumaczone w Powrocie do Indii Indry Sinha) był prawie cały zalany, i okolice. Ludzie chorowali na malarię itp.

Aga · Dołączył: 11 Lut 2006 Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów

Film bardzo mi sie podobał. Lubię takie na pól komedie na pół dramaty.

Wstrząsnoł mną wątek o molestwaniu nie wiem czemu ale strasznie się wczułam w tą historię bardziej niż w perypetie miłosne panny młodej Smile

. Pan od oraganizacji ślubu był poprostu świetny i ciągle jadł te kwiatki (ona są jadalne Question

).Byłam w szoku bo połowe obsady znam z filmów bolly i jakoś tak dziwnie mi się ich oglądało w zwykłym filmie ale aktorsko wszyscy super no może poza panną młodą która mi nie przypadła do gustu.

Edi

Czyli, że Aga na weselu się dobrze bawiłaś... Ale to już tylko 70% daje Exclamation

Czuję, że Cię tracę Sad

Lara

Aga - miód na moją duszę. Laughing

Wątek o molestowaniu to jak cios między oczy. Naserudin Shah - uwielbiam go, a juz w tym filmie szczególnie za tę cudowną rolę tatusia. I moja ulubienica - mamusia panny młodej, o niebo atrakcyjniejsza od córki. Laughing

Pan z nagietkami to też mój faworyt. Ale jeść tych roślinek nie podejmuję się. Laughing

A i na końcu - Umang, syn, który przyjechał w ostaniej chwili z USA - ale ciacho!
Muzyka - odlot, odlot, szczególnie pieśni śpiewane przez Sukhshindera Shindę (sekwencja w deszczu w czasie zakupów i na końcu z napisami). Aga - ale obejrzałaś do końca, bo tam z napisami jeszcze akcja była!

Edi

No dobra - przyznaję się - Umang to dla mnie punkt kulminacyjny filmu Twisted Evil

Ale pan co nagietki jadł to mnie irytował wręcz niemiłosiernie. I mam pytanie - gdzie ja widziałam tego wybitnie wyrozumiałego Wink

pana młodego? Trochę mi się z narzeczonym Simran w DDLJ kojzrzy, ale nie chce mi się sprawdzać Confused

Lara

Wybitnie wyrozumiały narzeczony zagrał w reklamie KitKata czy jak to się zwie - taksówkarza. Strasznie rasistowska ta reklama. I ten biały typ - do odstrzału, facet nie lubi bangry ani w ogóle hindi music! Evil or Very Mad

Aga · Dołączył: 11 Lut 2006 Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów

No Lara to wszystko co napisałaś to tak jakbyś z głowy mi wyciągneła Smile

No tatuś to moja ulubiona postać i pan od kwiatków.

I tak,wątek o molestowaniu to takie łup w widza.A no i jeszcze zdjęcia Delhi i pokazanie Indii takich prawdziwych cudo.

Edi nie martw się coś się wspólnego jeszcze znajdzie Very Happy

.

Umang - ciacho szkoda że tylko chwilkę jest w tym filmie. I tak oglądałam do końca z napisami też.

Lara

Umang - to ciacho męczy mnie od tego filmu. Tak krótko, a jakże treściwie zapisał się w pamięci Laughing

Panią, która była molestowana, widziałam w jakimś serialu w indyjskiej tv.

Edi - nie przełamuj niechęci na siłę, rozumiem to doskonale, bo ja do Apsika przekonać się nie mogę. Nic a nic! Twisted Evil

Edi

A no i proszę Very Happy

Nawet reklama KitKata nam się przypałętała na forum Laughing

Wiedziałam, że tą mordkę skądś znam Smile

I na siłę nie będę się przekonywać - nigdy tego nie robię Smile

I właśnie dlatego KKHH jest lepsze od DDLJ Twisted Evil

Lara

O wyższości KKHH nad DDLJ to myślę, że hm tak, nie, nie wiem, może, ale jednak, hmhm chyba KKHH, ale miuzik z DDLJ jest po tysiąckroć lepsza!

Aga · Dołączył: 11 Lut 2006 Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów

Dziewczęta ja nawet nie podejmę tego tematu bo jednak uważam że DDLJ JEST LEPSZE!!!!!!!!! Twisted Evil

Edi

Lara - o mjuzik się wykłócać to my na soundtracku się możemy Twisted Evil

Tutaj twierdzę, że KKHH jest lepsze od DDLJ bo i Kajol i Szaruk [ZMODEROWANE BO NIE CHCĘ OD LARY DOSTAĆ W TEN JEDEN ZĄB CO MI SIĘ JESZCZE PO BÓJCE Z AGĄ O KKHH vs. DDLJ OSTAŁ Wink

] starsi, a oni jak winko - im starsze tym lepsze i tym mocniej do głowy uderza Very Happy

Aga · Dołączył: 11 Lut 2006 Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów

Dziewczęta teraz obie macie w ząb Edi przykro mi że pozbawiłam Cię wszystkich już teraz zębów Twisted Evil

.Ja też uważam że SRK im starszy tym lepszy ale ja jednak jak mam wybierac między DDLJ a KKHH to wybieram ten pierwszy.

Edi

Aga - jakuim cuem jesteś w stanie pisać? Shocked

Przeciez ja ci ręce urwałam Twisted Evil

A może stopkami piszesz... Laughing

Lara

To teraz nam już sztuczne szczęki pozostały, bo na implanty szkoda forsy - i tak je sobie powybijamy. A sztuczne łatwiej i taniej naprawić można.

Proponuję takie ujęcie tematu: lubię oba te filmy, może KKHH bardziej, bo obejrzałam go we wczesnej fazie mej fascynacji Bollywoodem i to w oryginale (po raz pierwszy), ale i tak niemal wszystko zrozumiałam. Dziwne. Laughing

Edi

Lara - złamałaś się pod naporem wroga, ale ja się nie ulęknę Smile

Jam jest Edi the Brave and will stand to defend my opinion Wink

A wogóle to ja najpierw DDLJ widziałam a mimo wszystko uważam, że KKHH lepsze jest. Coś w tym jest Lara - nie tylko sentyment Smile

Aga · Dołączył: 11 Lut 2006 Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów

Dobra dziewczyny ja powiem tak dla mnie KKHH było by super bez pierwszej części filmu , która jest tragiczna a no i dużym plusem jest też taniec Salamanka Very Happy

.

Lara

Nie ugięłam się, Edi, przecież napisałam, że KKHH.
Tam Salamanek wszystko załatwia i ta pieśń tragiczna, rozdzierająca mi serce, kiedy pacan Szaruczek, leci z wywieszonym jęzorem za Rani, bo ubrała się jak ...(cenzura), a biedna Kajol cierpi, aaach!

W DDLJ szczególnie mi się spodobała sekwencja początkowa - karmienie gołąbków, to przejście we wspomnieniach do Indii, ach.

Aga · Dołączył: 11 Lut 2006 Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów

Ach tak co do sceny lecącego Szaruczka i pięknej piosenki masz rację ale reszta jest dla mnie ble.

Druga część filmu jest fajna bo nie ma już Rani (podkreślam że ją lubię tylko w tym filmie mnie drażni nie miłośiernie) no i cudowna scena w altance ahhhh aż mie ciarki przechodzą Very Happy

.

DDLJ jest cudowne całe Very Happy

.

Edi

No a mnie właśnie oweż gołębie rozwliły - po pierwsze: bo już wtedy jak to pierwszy raz oglądałam, to o ptasiej grypie trąbili. Po drugie - przez tego aktora - ja go zwyczajnie nie potrafię znieść Exclamation

Patrzy na te ptaki a ja mam wrażenie, że mu oczy z orbit wypadną - pekińczyki też tak mają - czasem trzeba z nimi iść do weterynarza, żeby oczy na miejsu osadził Smile

No nie mogę i już Confused

Nie mówię, że DDLJ zupełnie do niczego było - nic z tych rzeczy. Ale całego filmu to ja jeszcze długo nie obejrzę - tylko co najwyżej poszczególne sceny. Smile

A tak na marginesie:
pijana Kajol vs. pijana Zinta
Ktra lepsza? Very Happy

Aga · Dołączył: 11 Lut 2006 Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów

Zdecydowanie Kajol Very Happy

chociaż w sumie to sama nie wiem obie kocham więc obie są słodkie jak są pijane Wink

Edi

No ale jak na pijaną, to Kajol bardzo "skoordynowanie" sie ruszała i tańczyła i wogóle Smile

A Zinta zachowywała się dokładnie tak jak ja, więc głosuję na Preity Smile

Aga · Dołączył: 11 Lut 2006 Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów

Ja już Ci Edi kiedyś chyba mówiłam że mnie z klubu w podobny sposób wynosili Very Happy

.

A Kajol miała skoordynowane ruchy bo ona prawdziwa dama jest nawet jak pijana Very Happy

Edi

Tiaa, dama - taka co to skacze na sianko, kradnie torcik z cukierni, próbuje Szaruka pocałować (no dobra - najpierw pyta Wink

), łazi w kawiarni po ladzie i facetom coś do ust wciska, potem się w śniegu tarza, a na koniec w obcym łóżku ląduje Smile